Emilian Kamiński 29 kwietnia 2015, godz.18.00

Wielki powrót legendarnej komedii w brawurowym wykonaniu Emiliana Kamińskiego. Spektakl „W obronie jaskiniowca” znów cieszy warszawską publiczność, zaś 29 kwietnia 2015 r., o godz.18.00, zobaczymy go na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Ozorkowie.

Po latach przerwy Emilian Kamiński wcielając się we współczesnego jaskiniowca demaskuje zawiłości relacji damsko-męskich, które niewiele zmieniły się od czasów pierwotnych.

Kobiety i mężczyźni nie mają łatwego życia, zwłaszcza razem. „W obronie jaskiniowca” to one man show, który przy kawalkadzie śmiechów widowni bezlitośnie rozprawia się ze stereotypami na temat związków, małżeństwa oraz przywar płci pięknej i tej nieco brzydszej. Pomimo całego rozwoju cywilizacji, lotów w kosmos, klonowania, coraz szybszych komputerów, rozwój uczuć i praw rządzących naturą człowieka nie następuje tak szybko, pomimo że człowiek zamienił jaskinię na przytulne i nowoczesne M4.

Spektakl „W obronie jaskiniowca” grany jest obecnie w 150 miastach w 30 krajach na całym świecie.

„Ireno, skąd ja mam niby wiedzieć, czy to ładne? Przecież tu nie ma ceny!”

„Misiu, możesz to sobie wyobrazić w naszej sypialni?

-Mogę Irenko, ale moja wyobraźnia tyle nie zarabia.”

„Ty ośle! Mopem myjesz lodówkę? Stary i głupi!

Głupi? Jak taka mądra jesteś to zaprogramuj DVD!”

Scenariusz na podstawie sztuki Roba Beckera
Współpraca literacka: Dorota Kamińska i Mariusz Arno-Jaworowski
Reżyseria i wykonanie: Emilian Kamiński

Bilety w cenie 15 zł i 10 zł (ulgowy dla młodzieży szkolnej, studentów i osób 65+) do nabycia w Miejskim Ośrodku Kultury w Ozorkowie od 15 kwietnia br.

Rezerwacje telefoniczne pod nr 42 710 31 18/19 665 17 35 86. Zarezerwowane bilety należy odebrać w ciągu 3 dni roboczych.

O spektaklu w prasie:

Emilian Kamiński (…) zabrał głos – jak to sam ujął – „W obronie jaskiniowca”. Mówił więc – przez dobrych kilkadziesiąt minut – ni mniej, ni więcej tylko o stosunkach kobiet z mężczyznami i na odwrót. Nie wierzycie, to sami posłuchajcie; bilety w Kamienicy nie są drogie. Ja od chwili wysłuchania owego zabawnego, ale i zaskakująco prawdziwego monologu wreszcie rozumiem, czemu, gdy wracam do domu, Mężczyzna Mego Życia milczy wpatrzony w… Już wiem, dlaczego, gdy relacjonuję, co głupiego znów zrobił czy powiedział mój szef, On wydobywa z siebie co najwyżej jakieś nic nieznaczące monosylaby. Jak twierdzi aktor Kamiński, szczegółowe badania przeprowadzone na reprezentatywnej próbie osobników ludzkiego gatunku udowadniają ponad wszelką wątpliwość, że facet wypowiada w ciągu dnia dwa tysiące słów, a kobieta – i to taka małomówna – siedem i pół tysiąca.

Angora, 27.01.2013

(…)królem monodramów natomiast bezapelacyjnie zostaje Emilian Kamiński. Czarodziej słowa, gestu i ciała. To jak pracuje sobą na scenie wprawia w osłupienie. W szalonym tempie przechodzi z emocji na emocje, z oburzonej żony płynnie wchodzi w rolę głośnego, prawdziwego samca-zdobywcę. To nie wszystko. Kamiński na scenie buduje całą rzeczywistość, kreując niezliczoną ilość postaci. Każda minuta to nowa energia, nowa sytuacja przedstawiona na zasadzie kontrastu – oczami panów i pań.

krytykat.wordpress.com